...
Wiesz czego sie boje?
Ze tam nic nie ma; Ze ludzie przerazeni pustka zaczeli sie chwytac czego popadnie z rozpaczy i, ze ja tez tak zrobie, ze nie bede na tyle silna, zeby przetrwac rodzierajacy bol, dziure ktora bedzie zaprzeczeniem nie tylko tego co ma byc, ale mojego istnienia. Musze sie na to przygotowac. Baardzo cienka granic. Cholerny mikroskopijny niuans. Tak. Co musze wiedziec? Ze wszystko da sie przezyc.
PS. my dwie, calkiem obce sobie, tak bardzo sobie potrzebne. To mozna pomylic z bliskoscia, ale wole nie byc idiotka. Jedna dla drugiej jest usprawiedliwieniem. W razie czego co dwie w bagnie to nie jedna. Nie potrzebuje wiecej takich postaci w zyciu, ani nikt inny nie potrzebuje mnie w takis posob.
Dodaj komentarz