Myslalam, ze jak bede miala to na czym mi zalezy, to wszystko zrobie by to miec.
Wychodzi na to, ze czlowiek przebiega zycie realizujac swoje pomysly, umyslowe idee w realu. Przezucanie swoich racji i pomyslow. Ja albo ty. Zero wspolpracy.
Moze facet boi sie, ze jak ozeni sie z kobieta ubrana na sposob (szukam stalego zwiazku) nie bedzie mial fajnego seksu.
Gdy facet mi mowi, ze mam piekne cialo, pojawia sie nadzieja, ze moze nie umre.
Jesli nie moge miec takiej wolnosci jak chce, to nie chce wolnosci. Kto ustanawia definicje slowa wolnosc?
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)
Dodaj komentarz