male oswiecenie
Nie prawda jest, ze jesli nie kochasz siebie to nie kochasz innych. Bo mozna tak, kocha sie ich bardziej od siebie lub zamiast siebie. Tyle, ze moze to ma zle skutki i dlatego slowo "umiesz" jest tu potrzebne. Ale o czym innym chcialam....
dlaczego tak pragne znaczyc cos w swiecie innego czlowieka. Inny czlowiek to inny punkt widzenia, inne miejsce w rzeczywistosci, jest odmienna choc podobna konstelacja, ma swoj swiat, opiera sie na pewnych prawach, istnieje. Jest w jakis sposob wazny. Tyle, ze jesli on to moze ja tez, tylko inaczej patrze na siebie, a innym okiem na innych. Ale przeciez ja i on jestesmy ludzmi, on jest czlowiekiem i ja jestem czlowiekiem. Moj swiat sklada sie tak samo z miliardow spraw i rzeczy. W takim momencie swiat obraca sie w kolo, nastepuje jakies przegrupowanie spojrzenia. Tamten juz nie jest dla mnie takim Bogiem jak moglo byc/wydawac sie wczesniej (gdzie jest Bog, lub, , ze to nie On, ze czy w ogole, to juz inna sprawa Juz chyba jest lub nie Inny nad tymi wszystkimi innymi). I wtedy od ruchu drugiej osoby nie zalezy tak bardzo juz moje zycie, bo...od mojego tez zalezy:) I moj ruch moze byc rozny. Moj swiat jest tak samo inny, zlorzony, zroznicowany, prawdziwy, tak samo "pelny" jak jego, jej. Kiedy to dostrzegasz Ci o ktorych zainteresowanie blagales interesuja sie toba. Tyle, ze na tym zainteresowaniu juz tak nie zalezy bardzo, bo to sie interesuja juz nie ci byli bogowie co kiedys. po prostu ludzie, jak ja wiec hm. no...roznie to bywa i tyle. Ale moze bywac dobrze, za rowno z ich jak i z mojej strony. I wtedy chyba tez jest jakas wieksza odpowiedzialnosc za siebie i moze za innych. Taka bardziej zgodna z tym jak jest na prawde, bo juz nie jest tak, ze oni maja to czego ja nie mam. Jesli chodzi o rzeczy potrzebne do szczescia chyba. Jesli szczescie dla czlowieka jest mozliwe (cokolwiek ono znaczy) to kazdy czlowiek ma jego mozliwosc i to co do niego potrzeba, kazdy. Tyle, ze czym jest to cos potrzebne, czy to jest, czy sie tego nie widzi? czy wlasnie oddalo sie w posiadanie innym? Uczucia, zmysl obserwacji, szukanie moze miec kazdy, no i chyba potrzebna jest nadzieja, czy wiara, hm i to w ciemno, chodzenie po wodzie. Najgorsze, ze te rzeczy wydaja sie oczywiste, a w zyciu ich baaardzo czesto nie widze, nie widzialam, patrzylam jakos inaczej. ile jeszcze takich jest?
Dodaj komentarz