cd
i wtedy to np. zemsta czy pretensje, takie roszczenia maja malo sensu, w ogole nie maja, sa chyba glupie. Bo Jesli oni sa ludzmi to tak jak ja maja watpliwosci, nie sa czarodziejami, tez ida droga, tez sie urodzili, no i moze w cos uwierzyli. Mozna powiedziec, ze maja wecej niz ja, tyle, ze jakie to "wiecej" ma dla nich znaczenie, a jakie dla mnie? To, ze ktos ma nie wiem rodzine (ten pomysl, to wyobrazenie, ta idea, zanim sie spelni) ma dla mnie inne znaczenie niz dla tego ktos te rodzine ma. On sie znajduje w innym polozeniu i jesli ja bym sie na jego miejscu znalazla pewnie zmienilabym zdanie, choc troche, zeby byc zgodna z rzeczywistoscia. ...............he a jeszcze jedno pytanie. Skad moge miec pewnosc, ze zanim sie nie urodzilam istnial swiat? To oczywistosci (teraz!), ale kiedys jako male dziecko musialam w to uwierzyc, jak? na wyczucie...a przeciez wszyscy moga grac, takie "Vanilla sky". I zaleznie czy ten teatr mi sie podoba gram w nim lub nie. Ale pewnie, az do chwili. No i co? w milosc tez trzeba tak uwierzyc? na wyczucie, byc uwaznym w trakcie, czy to nadal jest milosc, z zewnatrz i z mojej strony do innych. Zawsze zawsze i kazdy musi postawic sope w niepewnym kierunku, w pewnym momencie zycia, z roznych przyczyn. Czasem w takim momencie istnienie kogos kto ma dobre zamiary do nas i stworzyl ten swiat, w ktory na slepo mamy isc jest chyba niezastapione. Urzytecznosc, hm no nie wiedzialam, ze wiara sie do takich rzeczy przydaje. Brak pokory? moze, no nic
Dodaj komentarz