Coming home
Przyjechalam i jestem tu. Jestem tu znowu. Ty. Miales byc moim schronieniem. Chcialam sie w Tobie schowac przeczekac burze. Pozwolilbys mi? Przygotowac sie na nastepna. Dbalibysmy o siebie nawzajem. Ani slowa o wielu sprawach. Mialam popatrzec sobie w twarz, gdy Ty trzymalbys, zeby jej nie pociac. Mialam powiedziec pierwsze slowa, Ty miales tylko byc obok. Jestes ty, jeden, drugi, trzeci. Zaden z nich nie jest Toba. Nikt nie slyszy,... ale nie znikne. Bede zyc nawet gdy nikt o tym mialby sie niedowiedziec...Czy jestesmy tylko po to, zeby pomoc sobie przetrwac?