Czym jest szczescie? Czy pragnienie szczescia nie jest jakims przeklenstwem? Znajduje je w rzeczach tak blahych i..sa tacy, ktorzy mowia, ze to dobrze. Jednak przychodza kolejne fale, dzien, zdazenie, osoba i staje przed tym, ze to nie wystarcza. To nie rozwiazuje problemu, to jedynie daje moc by byc obojetnym. By chlodno kalkulowac. Czy obojetnosc jest wylacznie zla? Jesli ktos prowokuje lub ktos wzbudza przesadne poczucie winy, tu obojetnosc jest dobra. Byc moze obojetnosc na cos, nie na czlowieka. I wrazliwosc, wcale nie jest dobra. Czuje jak jakas pajeczyna powleka mi twarz i oczy, lzy nie daja spokoju. Wspolodczowam z toba i chce bys spelnil swoje pragnienia, bys tez nie cierpial. Pozornie jest to dobre, a w rzeczywisctosci zalezy. Ten swiat do cholery nie ma pojecia co znaczy dobro. Ja tez nie wiem.
Ale deprecha nie jest dobra. Ciagle bycie happy jest? Ciagla ekstaza? Jesli brac pod uwage prawde uczuc i tylko tego to moze jest.