Ktos powiedzial mi : Mow to co czujesz.
Nie zrobilam tego, balam sie. Czego? Smierci, rozpaczy, szalenstwa, histeri, paniki, wiecznego cierpienia. Cierpienie mozna zniesc gdy wiesz, ze minie. A to czy minie zalezy od tego w jaka dlugosc swojego zycia wierzysz.
Sa rzeczy, ktorych nie mozna powiedziec nikomu.
Ktos powiedzial: Uzywaj slow, jakby mialy moc burzenia i stwarzania swiatow.
Zrozumialam to troche bardziej doslownie.
Smierc. Dlaczego w pewnym momencie zycia jej zaczelam pragnac?
Moze chcialam, zeby "to wszystko" sie juz skonczylo. Wiara przenosi w inny wymiar.
Smierc- jest klamstwem. Mimo, ze jest faktem.