g
hm pijany wieczor przyniosl dobre efekty, troche mocniej sie przebudzilam.
Nie wierze w cos takiego jak talent. i manie go lub nie manie. Przyklad: granie na gitarze. Ktos patrzy z boku i mowi, ze to nie mozliwe, za szybko to wyglada i brzmi jak magia (jesli chodzi o dobre granie:) tyle, ze kwestia jest illleeee pracy sie w to wlozylo. Muzycy siedza godzinami nad swoim instrumentem, wazne jest kazde zgiecie palca, od podstaw, wszystko daje efekt . No i wlasnie tu sie szuka motywacji. Co? np pewnosc dobrego efektu. Czym Zapewniona? Nooo tym, ze masz talent (ze ktos ci wmowil:), a sprawa moim zdaniem uklada sie inaczej; Chodzi wlasnie o wiare, czy w to, ze sie uda, czy w to ze mam talent czy w cokolwiek. Od tego w jaki sposob rozkladasz wiare, w co , w jakie tresci wierzysz, z jakich zrodel tez maja pochodzic, czy od ciebie, czy z ksiazki czy od innych zalezy efekt. W kazdym razie dazy sie do zadowoleniai rozny zestaw efektow, dzieki ktorym je osiaga jest u kazdego czlowieka. Mozna sobie obnizyc poprzeczke i byc zadowolonym z tego, ze sie gra jedna piosenke. Mozna wejsc w ambicje, ale tam nie tyle chodzi o poziom co chyba o jakis wyscig by byc kochanym cholera wie, przez ludzi, dziewczyne, chlopaka, mame, rodzicow, wyimaginowana postac. To jest ryzykowne, bo wysilek caly moze isc na marne, ale motywacja sie pojawia bardzo mocna jesli choc raz nie pojdzie. Ale od czasu do czasu jest zadowolenie z samego grania, nie z tego, ze inni sluchaja. Bo zeby sluchali staje sie do konkursu, bo inni tez graja, a nie moze dziewczyna miec dwoch chlopakow (chyba, ze chca) nie mozna sluchac naraz dwoch gitarzystow ( chyba tez ze chca:). I jest jakies pragnienie bycia jedynym kochanym / sluchanym( czy to pragnienie noworodka by byc calym swiatem dla mamy?). Czasem to moze posluzyc zemscie. Ze grajac juz osiagam to czego pragne i was nie potrzebuje, mam was w dupie, ha czy klaszczecie czy nie. Wtedy moze zaczyna sie inna milosc, troche bardziej nieegoistyczna. I jesli ludzie